Zrobiłam go jakiś czas temu, zdjęcia leżały sobie i leżały. Chyba to nie była dobra pora aby w lipcu
czy sierpniu pisać o cynamonowym chlebie, który mi osobiście, samym już zapachem czy nazwą kojarzy się z zimą. Idealny na zimowy ranek/wieczór z filiżanką kawy w ręku z ciepłym kocem na nogach...Chyba dobrze kombinuję :)
CYNAMONOWY CHLEB Z RODZYNKAMI
500 g maki pszennej + do podsypania
125 g brązowego cukru
100 g bardzo miękkiego masła
200 ml ciepłego mleka (temperatura nie może przekraczać 40 stopni)
15 g świeżych drożdży
125 g rodzynek namoczonych w cieplej wodzie z 50 ml rumu (opcjonalnie)
duża szczypta soli morskiej
nadzienie:
80 g bardzo miękkiego masła
2 łyżeczki cynamonu
2 czubate łyżki brązowego cukru
W dużej misce lub używając miksera stacjonarnego, mieszamy wszystkie składniki oprócz masła.
Po wymieszaniu składników dodajemy masło i ponownie mieszamy. Jeśli ciasto jest zbyt wilgotne to podsypujemy odrobina maki, ale nie za dużo. Ciasto powinno być w miarę luźne. Jeśli jest zbyt suche dodajemy mleka.
Miskę z ciastem przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę aby podwoiło swoja objętość. W tym czasie mieszamy składniki nadzienia.
Na oprószony mąka blat wykładamy ciasto i dzielimy na dwie porcje. Delikatnie rozpłaszczamy ciasto na długość formy, w której będziemy piec chleb. Zawijamy każdą część ciasta do środka a następnie skręcamy oba kawałki razem. Jeśli pojawi się trochę nadzienia na zewnątrz to nic nie szkodzi. Będzie pięknie pachniało pod czas pieczenia :)
Forme wykładamy papierem do pieczenia lub smarujemy nasłem a nastepnie wkładamy przygotowane ciasto i zostawiamy pod ścierką na ok 30 min aby odpoczeło w ciepłym miejscu.
Nagrzewamy piekarnik do 190 stopni i pieczemy ok. 25-35 min.
0 komentarze