, ,

Krótka wyprawa na wyspę Meganisi, Grecja

15:52


Trochę mnie tu nie było... Niestety siła wyższa, domowe remonty, brak czasu, praca, reperowanie zdrowia, trochę się tego nazbierało, ale na początku czerwca wybraliśmy się w końcu na zasłużony wypoczynek. Gdzie? W moim przypadku to trochę głupie pytanie... Odpowiedz jest zawsze oczywista - Grecja. Powinno się zadać pytanie: która tym razem wyspa? :) Tym razem Lefkada, na razie mój faworyt z greckich wysp, ale jest ich jeszcze całe mnóstwo... 
Lefkada do idealna baza wypadowa do przemieszczenia się na inne pobliskie wyspy, Meganisi, Kefalonię, Itakę, Skorpios, Kalamos czy Kastos. Niestety nie udało się nam zwiedzić wszystkich, gdyż zwyczajnie w naszym bardzo intensywnym siedmio dniowym pobycie zabrakło czasu, ale udało nam się wybrać na Meganisi, leżącą zaledwie 30 min promem od brzegów Lefkady.
Meganisi jest typową Grecką wyspą, to oczywiście nic nowego, ale ze względu że jest mało popularna wśród turystów można tu spotkać prawdziwy spokój. Vathi to typowo portowa wioska, z tawernami przy samym porcie i przystanią dla jachtów. Nie ma tutaj możliwości plażowania ze względu na ukształtowanie terenu oraz bliskość portu. 
Kolejnym miasteczkiem portowym na Meganisi jest Spilia i położone nieopodal Spartochori. Tutaj też znajdziecie urocze tawerny nad samym morzem z widokiem na Lefkadę i inne małe wysepki oraz niedużą plażę w sam raz do odpoczynku przed powrotnym promem do Nidri.

Najbardziej wysunięta na południe i najbardziej wąska część wyspy jest praktycznie nie dostępna, ale znajduję się tam słynna jaskinia w której za czasów drugiej Wojny Światowej ukrywał się jedyny grecki okręt podwodny. Możecie sobie wyobrazić jak jest duża... Atrakcją dla turystów jest to, że cały statek wycieczkowy wpływa do słynnej groty, mozna zrobić zdjęcia i skorzystać z kąpieli, jednak woda tam jest przenikliwie zimna, jak to w jaskini :) Południowo - wschodnia część to urocze zatoczki, do których najłatwiej się dostać z morza jachtem lub łódką motorową.

Jak się dostać:
Promy odpływają z Nidri (Lefkada) do końca czerwca od poniedziałku do niedzieli. Warto poźniej upewnic się czy w lipcu/sierpniu nic się nie zmieniłona stronie Borsalino Travel
  • Pierwszy wypływa o godz. 7 rano i ma dwa przystanki najpierw w Vathi (7.35 - powrotny) a potem w Spili (7.50 - powrotny do Nidri). 
  • Kolejny o godz. 12.15 płynie tylko do Vathi (12.50 - powrotny do Nidri).
  • O godz. 14 z Nidri popłyniemy do Spili (14.30 - powrotny).
  • O godz. 18 wypłyniemy po raz ostatni do Spili (18.30 - powrotny).

Mozna wypłynąć np. o godzinie siódmej rano ;) albo czternastej i spędzić czas do godziny 18 w Spili i Spartochori.

Jaki jest koszt:
Bilet w jedna stronę kosztuje 1,80 € za osobę oraz 13,10 € za samochód 

Co robić i gdzie zjeść:
Ja polecam Spilię i Spartochori. Piękne urokliwe miasteczko połozone na lekkim wzniesieniu. Nieduża pobliska plaża jest idealna na relaks.
Zjeść mozna w pobliskich tawernach, ktore słyną ze wspaniałych przysmaków Morza Śródziemnego. Są to zazwyczaj rodzinne knajpki, ktore dostają codziennie świeże ryby i owoce morza od rybaków.

Moja uwaga odnośnie owoców morza!
Jestem wegetarianką ale od zawsze moja słoboscią były ryby i owoce morza. Niestety kiedy widze ryby cieżko mi się opanować i za niczym tak nie tęsknie jak za darami morza.
Owoce morza są (Lefkadzie i innych wyspach) prosto z kutra, codziennie rano dowożone (nie mrożone i obgotowywane wcześniej jak w Polsce), świeższych chyba nigdzie nie dostaniecie.
Zanim się rzucicie na jedzenie ( jak ja, w szczególności greckie :)) radzę przeprowadzić testy na alergie pokarmowe, w szczególności owoce morza. Niektore są któtko grillowane (dłużej były by jak koło od roweru), a nasze organizmy z północy mogą to bardzo cieżko znieść, a czasmi może się skończyć wstrząsem anafilaktycznym i szpitalem. Nie jest to winą kucharza czy samego przygotowywania, a wyjatkowej świeżosci i tego że nieobcujemy z tak świezymi produkatmi. Owoce morza to najczęstrze alergeny. Bezpieczną opcją może być wcześniej suszona na słońcu a potem grillowana ośmiarnica albo sałatka z marynowanej ośmiornicy, ktorą polecam oraz niebotycznych rozmiarów dorady nazywane przez Greków tsipoura :)









You Might Also Like

0 komentarze

SUBSCRIBE NEWSLETTER

Get an email of every new post! We'll never share your address.

Popular Posts

Blog Archive