Swego czasu, a raczej zaraz po kupieniu patelni do takoyaki, smażyłam je na potęgę, z najróżniejszymi farszami. Było to wiele lat temu jak zaczynałam moją „przygodę”, głównie z kuchnią orientalną. Nie było chyba weekendu gdzie nie serwowałam tych smakowitych kuleczek. Zajadaliśmy się nimi do znudzenia.
Przypomniałam sobie o nich ostatnio i wyszło „w praniu” że wyszłam z wprawy ich smażenia, ale milo było znowu przypomnieć sobie ich smak i na pewno powtórzę
Przepisów na takoyaki widziałam sporo, ten akurat dostałam od siostry, z którą prześcigałyśmy się (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) w kuchennych nowinkach. Patelnia do takoyaki jest zazwyczaj żeliwna (dość ciężka), ale można spotkać patelnie elektryczne. Na pewno są poręczniejsze, o żeliwo trzeba dbać by służyło wiele lat. Ja jednak jestem za ciężkim żeliwem, jest mniejsza i wszędzie się zmieści, w szczególności jeśli mamy ograniczone możliwości przechowywania i nie mamy już totalnie miejsca na upychanie kolejnych sprzętów elektrycznych. Swoją patelnię kupiłam kilka lat temu wKuchniach Świata w Warszawie. Swego czasu były też w Malasu
TAKOYAKI
- 2 szklanki zimnego bulionu dashi
- 1 1/2 maki pszennej
- 2 jajka, roztrzepane aby były lekko puszyste
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- szczypta soli
farsz:
- posiekany drobny szczypior
- różowy marynowany imbir
- uprzednio przygotowane kawałki ośmiornicy
- krewetki koktajlowe
dodatki:
- japoński majonez
- suszone płatki bonito
- czarny sezam
- szczypiorek
- warzywno – owocowy sos Bull Dog
- sos z węgorza (opcjonalnie)
- patelnia do takoyaki
- pałeczki do przekręcania kulek (ja używam widelczyka od founde, mi jest wygodniej)
- olej ryżowy (ma wysoki punkt dymienia, jest idealny do smażenia)
- pędzelek
W misce mieszamy składniki na takoyaki, rozgrzewamy patelnię i smarujemy olejem.
Na patelnię wlewamy porcję ciasta i szybko wrzucamy porcje szczypioru, krewetek, imbiru i ośmiornicy.
Taką kombinację wrzucamy do każdej jednej kuleczki.
Zalewamy odrobiną ciasta i smażymy na rumiano.
Przekręcamy kulki i ponownie smażymy. Powtarzamy czynność do skończenia ciasta.
Układamy na talerzu, podajemy z majonezem, sosem Bull-Dog, bonito i sezamem.
0 komentarze