Miałam mnóstwo przepisów na marynowane cytryny i miałam je zrobić już jakiś czas temu, ale zabierałam się za nie…wiadomo jak… Cytryny lądowały w herbacie z miodem i było po cytrynach. Ale w końcu się zebrałam którego dnia i przygotowałam sobie słoiczek, tak aby były do dań marokańskich.
Podobno są rewelacyjne są do grillowanych mięs więc odstoją swoje i będą jak znalazł na sezon grillowy Hmmm… to może zrobię jeszcze jeden słoik, na zapas…? A wy próbowaliście?
Kiszone cytryny
[1 ok 1l słoik, na podstawie przepisu Jamiego Olivera}
[1 ok 1l słoik, na podstawie przepisu Jamiego Olivera}
- 6 ładnych cytryn niewoskowanych
- ok. 80 g grubej morskiej soli
- 2 liście laurowe
- 1 połamana kora cynamonu
- 4 ziarenka czarnego pieprzu
- woda do dopełnienia
- wysterylizowany słoik
Z trzech cytryn wyciskamy sok odstawiamy na chwilę na bok. Kolejne trzy cytryny nacinamy w 3/4 wysokości na krzyż. Do każdej naciętej cytryny wsypujemy sól. Do słoika wkładamy cytryny zasypując każdą warstwą soli. Wkładamy pieprz, cynamon oraz liść laurowy, zalewamy wyciśniętym sokiem i dopełniamy wodą. Zakręcamy i odstawiamy na miesiąc w ciemne miejsce. Od czasu do czasu potrząsamy słoikiem.




0 komentarze