Od kilu dni u mnie w domu gofry rządzą. Odkąd dostałam w prezencie urodzinowym gofrownicę (śmieszne, ze można mieć wypasiony mikser a nie mieć banalnej gofrownicy;)) dogadzam sobie z moim kudłatym czworonożnym futrem.
Mój psiak oszalał na punkcie gofrów:) Kombinuję z najróżniejszymi typami mąk. Były oczywiście pszenne – klasyczne, pszenne pełnoziarniste, żytnie pełnoziarniste i oczywiście tytułowe gryczane.Wszystkie są wspaniałą bazą nie tylko słodkich deserów ale także wytrawnych dań. Gryczane są świetne go duszonych mięs z warzywami i surówką. Do swoich gofrów użyłam serka ricotta i syropu z marynowanych orzechów włoskich który przywieźliśmy z wakacji na Thassos. Dziś są jak znalazł na odstresowanie przed rozpoczynającym się jutro kursem żeglarskim…hmmm… czy oby na pewno wiem co robię…?
GRYCZANE GOFRY
{przepis na ok. 3 podwójne sztuki, w zależności od kształtu gorfownicy}
- 250 g mąki gryczanej
- 250 ml mleka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- kilka kropli ekstraktu waniliowego
- 1 łyżka cukru brązowego
- 60 ml oleju
- 1 żółtko
- 1 ubite na sztywno białko ze szczypta soli
W misce mieszamy wszystkie składniki oprócz białka. Mieszamy aż pozbędziemy się grudek. Na koniec dodajemy ubite wcześniej białko. Delikatnie mieszamy całość. Na rozgrzaną gofrownicę lejemy po porcji ciasta.




0 komentarze