, ,

Placki z dyni Blue

14:59


                          

Muszę przyznać, chcąc odżywiać się zdrowo czy to bez pszenicy, czy kupując zdrowe produkty na bio bazarach (no chyba że mamy zaprzyjaźnione sprawdzone źródło dostawcy np. ekologicznych "zielonek",
dzięki temu warzywa są od producenta i wspieramy jego pracę, a nie pośredników którzy czasami nie wiedzą co sprzedają, tak tak...), zamieniając tradycyjne maki na mąki z orzechów czy kokosa to bardzo droga zabawa.Nawet produkując samodzielnie w domu mąkę z orzechów to koszt rzędu minimum 40 zł za kg. (nie licząc zużycia prądu na mielenie czy samego sprzętu). Mąka kokosowa jest jeszcze droższa (dla zainteresowanych to ok. min. 50 zł za kg), a trzeba zużyć czasami 2-3 szklanki. Można zastąpić mąkami bezglutenowymi tylko czy ma sens zastępowanie pszenicy śmieciowymi węglowodanami? No chyba ze chcemy mieć cukier we krwi tak zmienny jak kalejdoskop, a po każdym spadku czuć potworny głód. Chyba nie o to nam chodzi... Sam cukier nie zawsze da się zastąpić innymi produktami czy to ksylitolem czy stewią. Ciężko chyba by było zrobić bezę na ksylitolu, chociaż może ktoś z Was próbował... ;) Nie mniej jednak odpowiedz na pytanie, czy lepiej wydać więcej na zdrowe produkty czy na tone lekarstw i wizyty u lekarza, zostawiam do Waszych rozważań.

Ale wracając do placów... Najlepiej użyć do nich zwartej, dość mączystej odmiany. Użyłam odmiany "Blue" o niebieskim zabarwieniu skórki, są przy tym nie duże, ważą w granicach ok 1-3 kg. Przy wodnistych, dynię trzeba po upieczeniu odsączyć z nadmiaru soku a i tak miąższ jest dość szklisty. Przy tych plackach jest trochę pracy (znacznie więcej niż tych z cukinii). Warto sobie upiec dynie dzień wcześniej, wieczorem, to trochę przyspieszy pracę lub użyć domowego puree z dyni ze słoika. Dynię Blue upiekłam w skórce, gdyż ciężko jest ją obrać przed upieczeniem, po jest znacznie łatwiej. Pociętą w mniejsze części upiekłam w termoobiegu przez ok 20-30 min. w zależności od ilości kawałków. Ja na pewno sobie w tym roku przygotuję puree z różnych odmian. To dobra alternatywa dla mrożenia, albo jak już upychanie nogą zamrażalnika nic nie daje. Czasami tak u mnie bywa... :D

PLACKI Z DYNI BLUE
{przepis zmodyfikowany, z książki "Kuchnia bez pszenicy"}

1 średniej wielkości dynia Blue (wcześniej upieczona i rozgnieciona na puree)
pęczek cebulki dymki ze szczypiorkiem
1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
8 łyżek mielonego złocistego siemienia lnianego
ok. 1 płaska filiżanka mąki kokosowej 
1 łyżka soli morskiej
1 płaska łyżka pieprzu
4 jajka z wolnego wybiegu
dowolne dodatki: łosoś, śmietana, jogurt grecki (opcjonalnie)

W dużej misce mieszamy jajka, sól, pieprz, mąkę, siemię, cebulkę ze szczypiorkiem, proszek do pieczenia.
Dodajemy następnie dynię. Jeśli masa jest rzadka trzeba będzie dodać trochę więcej mąki i siemienia. Ale uważajcie z ilością aby nie przesadzić. Mąka kokosowa ma to do siebie ze trzeba przy niej używać więcej jajek gdyż ma wysoką higroskopijność. Wiec lepiej dodawać po trochu i ewentualnie dosypać.
Rozgrzej patelnię i usmaż jeden placuszek czy masa jest dobra . Musi się dobrze wysmażyć z jednej strony by móc go przewrócić na drugą. Jeśli warstwa nie usmażona "zastygła" można zabierać się za przewracanie. Jeśli się rozpadają dosyp trochę mąki. Usmaż placki i podawaj z dodatkami lub same :)




You Might Also Like

0 komentarze

SUBSCRIBE NEWSLETTER

Get an email of every new post! We'll never share your address.

Popular Posts

Blog Archive